Niedaleko ulic Broniewskiego. Poszłam zrobić zdjęcia drzewom i niespodzianka: świeżo ścięte jeszcze pachnące żywym drewnem ...To drzewo w dali jest potężne , masywne i dorodne. Słyszałam, że już ostrzy się piły ... pewna pani powiedziała, że przez to drzewo ma brudne parapety. A na moje pytanie: co będzie ze spalinami jeśli zetną wszystkie drzewa wokół, pani stwierdziła, że spaliny wsiąkają w asfalt, a drzewa trzeba ściąć, bo przecież szkodzą. Zaznaczam, że mówiła to osoba wykształcona. Ręce opadają.
Drzewa wzdłuż Kaliskiej znikają.
Poniżej kilka zdjęć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
KAŻDE SŁOWO JEST WAŻNE. ZAPISZ JE TUTAJ, ZAPRASZAM: